Mamy przyjemność przekazać w Państwa ręce pracę zbiorową z okazji jubileuszu Profesora Janusza Symonidesa. Ukończenie przez Niego w mijającym roku 65 lat życia stało się dla nas wyjątkową okazją do podkreślenia Jego wybitnego wkładu w rozwój polskich badań o stosunkach międzynarodowych. Wszechstronna aktywność zawodowa Jubilata oraz Jego oryginalny i rozległy dorobek naukowy ukazują wyjątkowość postaci Profesora Symonidesa w naszym środowisku - środowisku badaczy i praktyków życia międzynarodowego.
UWAGI:
Podtyt. na s. przytyt. Aut. na obwolucie. Bibliogr. prac J. Symonidesa s. 27-48.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przywódca ludowy. Droga do przewodzenia prowadziła przez rozłam w galicyjskim ruchu ludowym. Witos został wiceprezesem PSL "Piast", a w parę lat później jego prezesem. Prowadził ożywioną działalność polityczną w polskich organizacjach niepodległościowych i narodowych w okresie I wojny światowej. Stanął na czele Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie, pierwszego polskiego rządu, jaki powstał dla ziem byłego zaboru austriackiego. Ruch ludowy odgrywał w PKL szczególną rolę w "dniach niepodległości". Ludowcy starali się godzić zwaśnione stronnictwa, zwłaszcza socjalistów i narodowych demokratów, dlatego atakowano ich z prawa i z lewa. Za najważniejszy cel Witos uważał jednak w tym czasie powstanie rządu ogólnopolskiego - rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Reprezentatywność tej władzy uznawał za mniej istotną, bo wiedział, że bez Galicji i ludowców, ogólnopolski rząd nie powstanie. Wielu przywódców ludowych wręcz oskarżało go za to o zdradę chłopskiej sprawy. Zrozumienie taktyki Witosa wyjaśnia nam, jak Polska z okresu zaborów powstawała jako kraj demokratyczny, a Witos wyrastał na męża stanu.Poseł na Sejm i mąż stanu. Od wyboru na posła do Sejmu Ustawodawczego oraz przewodniczącego Klubu Poselskiego PSL "Piast" w 1919 roku stał się jedną z czołowych postaci II RP. Należał do tych posłów, którzy rozbudzili świadomość kulturową, polityczną i gospodarczą polskiego chłopa. Za jego przykładem chłopi stali się współtwórcami państwa polskiego. Największa warstwa narodu poczuła się jego pełnoprawną częścią. W latach demokracji parlamentarnej II RP, czyli do 1926 roku, Witos był jednym z nielicznych najwyższych urzędników II RP, którzy często spotykali się z przedstawicielami grup społecznych z różnych regionów kraju, dając im poczucie bliskości władzy. Obejmował ster kierowania państwem, gdy naród budził się do życia w niepodległym państwie i w demokracji parlamentarnej. Umiał zabiegać o tę demokrację oraz walczyć o niepodległość, której nic da żaden geniusz, ale cały świadomy praw i obowiązków naród.Premier wierny chłopom. Witos trzykrotnie był premierem Polski. Pierwszy raz powołano go na ten urząd w krytycznym momencie wojny z bolszewikami, 24 lipca 1920 r., wobec groźby utraty niepodległości. Najważniejszym zadaniem Rządu Obrony Narodowej było zwycięskie zakończenie wojny i ustalenie granic Polski. Zwieńczeniem tych działań było zawarcie traktatu ryskiego z Rosją Radziecką i przeprowadzenie plebiscytu na Śląsku. Wybitnym osiągnięciem pierwszego gabinetu Witosa jest uchwalenie 17 marca 1921 roku Konstytucji, która kończyła proces kształtowania ustroju II RP. Zawsze był wierny chłopom, ale nie udało mu się doprowadzić do końca podstawowego postulatu warstwy chłopskiej - reformy rolnej, czego próbował dokonać ponownie stając w 1923 r. na czele rządu, a po raz trzeci obejmując tekę premiera w 1926 r.
UWAGI:
Na okładce: Witos współtwórca polskiej niepodległości. Na 4 s. okł.: W 100-lecie odzyskania niepodległości. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka jest zapisem losów polskich dzieci, które w czasie II wojny światowej padły ofiarą zaplanowanej już w 1938 roku przez Reichsführera-SS Heinricha Himmlera akcji rabunku i bezwzględnej germanizacji. Uprowadzane przemocą i często z użyciem podstępu były kierowane na badania, a następnie do specjalnych ośrodków. Tam niszczono ich oryginalne metryki urodzenia i zastępowano je nowymi, zmieniano nazwiska na niemieckie, a także dokonywano wstępnej germanizacji. Selekcji dokonywali niemieccy lekarze. Mierzyli rozstaw oczu i wielkość nosa, badali kształt czaszki. Sprawdzali, czy cechy fizyczne i osobowe kwalifikują je do "rasy panów". Dzieci, które nie spełniały oczekiwań, były odsyłane lub "likwidowane". Zacierano wszelkie ślady pochodzenia. Nazistowscy urzędnicy czynili to tak skutecznie, że dziesiątki tysięcy ofiar zbrodniczej polityki nigdy nie odkryły swojej prawdziwej tożsamości. Według szacunków, w czasie okupacji około 200 tys. polskich dzieci padło ofiarą tej akcji, uznanej przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za zbrodnię ludobójstwa. Z tej liczby udało się odnaleźć po wojnie zaledwie 30 tys. osób. Również konferencja UNESCO z 1948 w Szwajcarii uznała proceder rabunku i eksterminacji dzieci za zbrodnię przeciwko ludzkości. Dzieci, które przeżyły, opowiadają po latach swoje historie: jak odkrywały prawdę? jaki to miało wpływ na ich dorosłe życie? Czy odnalazły swoje rodziny? Książka porusza wiele nieznanych dotąd wątków, jak choćby losy zrabowanych dzieci polskich robotnic wywiezionych do Niemiec. Pozwala tez spojrzeć na poszczególne opowieści z perspektywy psychologicznej i historycznej.
UWAGI:
Zawartość książki stanowią publikacje powstałe w ramach akcji portalu Interia.pl oraz stacji Deutsche Welle "Zrabowane dzieci/Geraubte Kinder". Bibliografia strony 387-389.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W niedzielę 13 maja 1917 roku na nagim zboczu koło wsi Fatima trojgu pastuszkom objawiła się Matka Boska, aby przekazać niezwykłe posłanie, które pozostało tajemnicą przez dziesiątki lat. Dziś już znamy treść trzeciej tajemnicy: "Ojciec Święty przeszedł przez duże miasto w połowie leżące w ruinach i drżący, przerywając marsz, przejęty bólem i żalem, modlił się za dusze poległych, których spotykał na swojej drodze; po dotarciu na szczyt, kiedy klęczał u stóp Krzyża, padł zabity przez grupę żołnierzy, którzy strzelali do niego kulami i strzałami". Dokładnie 64 lata później, 13 maja 1981 roku, Jan Paweł II został trafiony pociskami wystrzelonymi przez zamachowca na placu Świętego Piotra, cudem uchodząc śmierci, gdy jedna z kul o milimetry minęła aortę. Kto wysłał zamachowca? Czy na placu Świętego Piotra byli jego wspólnicy? Kto kazał zabić papieża? To jest tajemnica współczesności, ale mijające lata odkrywają straszny mechanizm, który miał zniszczyć papieża, gdyż bali się go dyktatorzy.
UWAGI:
Nazwa aut.: Rupert Allason. Bibliogr. s. 240-242. - Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W żadnej z dotychczasowych książek Kapuścińskiego nie dostrzegało się jeszcze świata jako spójnej całości. Dopiero "Wojna futbolowa" każe nam widzieć, że pomiędzy wyglądem ulicy w Gwatemali podczas porwania Karla von Spreti, wyglądem wyludnionej Kinszasy, zamkniętej w skrzyniach Luandy a wyglądem słonecznej uliczki w Tbilisi - istnieje coś wspólnego. I tego wspólnego jest tak dużo, że spomiędzy egzotycznych miast i krajów wyjrzy ku nam często jakieś rodzime miasteczko, znajoma ulica, bar, twarz znajomego lub dobrze znanego człowieka... Wiemy, że owa spójność i niepodzielność świata istnieją dzięki ludziom, którzy go zaludniają, niszczą i budują.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni